Lato w Tczewie nie rozpieszcza tego roku, ale jest piękny dzień aby wstawić nowe ciepłe zdjęcia. Do tej sesji będę mieć ogromny sentyment, na pewno utkwi mi w pamięci do końca życia, sądzę, że Anecie i Bartkowi również. Nie mam tutaj na myśli pięknego ogrodu i parku bo to jest oczywiste lecz tempo w jakim sesja plenerowa została wykonana. Mimo wspaniałej aury i otoczenia jakim jest ogród i park, plaga komarów podwyższyła nam prędkość realizacji niczym bieg Usain Bolta :) Warto było oddać trochę krwi ;) Światło zagrało nam w tym dniu idealnie.
Zapraszam do obejrzenia, jest to kontynuacja zdjęć Anety i Bartka w postaci sesji plenerowej. Nowożeńców z Tczewa mogliście poznać na blogu w reportażu z ich ślubu.
Pozostaw komentarz.